niedziela, 25 października 2015

181 - torty VIII

dziś kolejna porcja tortów. powstały aż trzy. mój zdecydowany faworyt to ten z sowami. z postaciami ludzi mam problemy i dlatego dwa pozostałe podobają mi się mniej. zapraszam do oglądania i ocenienia.
nie miałam tego aparatu co zwykle i nie mogę się dogadać ze zdjęciami. nie wyszły takie jak bym chciała, ale to co najważniejsze, jest widoczne.



pierwszy tort, miał być wózek z lodami i rowerkiem w 3D no i obok stojąca postać... wiedziałam, że nie podołam zadaniu, bo za dużo elementów, szczegółów i tymi technikami co ja robię, byłoby to niemożliwe do wykonania. więc mimo, że się zgodziłam, zmieniłam plan i powstała dekoracja w 2D. też nie do końca jestem zadowolona, ale kolega podniósł mnie na duchu, gdy po zobaczeniu zdjęcia dekoracji spytał czy to ma coś wspólnego z lodami z krynicy? ucieszyłam się, że to co zrobiłam choć trochę przypomina oryginał, komuś niewtajemniczonemu.









kolejny tort, z sowami. strasznie go lubię. sowy szybko się robiło, jest kolorowo, zabawnie i nie muszę przejmować się, że jakaś postać nie jest podobna czy ma coś krzywo zrobione, bo bajkowe torty nie muszą być idealne. a serduszka, które wymyśliłam w ostatniej chwili chyba idealnie się wpasowują i zapełniają pustą przestrzeń?









ostatni tort, na chrzciny. bobas, napis, kwiatki. standard, podobny robiłam ostatnio. jednak zmieniłam dekorację dookoła tortu, rodzaj kwiatuszków no i figurka nie mogła być ubrana w sukieneczkę, bo to chłopczyk dlatego dostał muszkę. też nie jestem do końca zadowolona. ale miałam już nie marudzić więc nie marudzę. następnym razem będzie lepiej.








na dziś to tyle. niedziela jest słoneczna więc całego tygodnia takiego wam życzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)