chciałam zrobić tortowe podsumowanie 2016, ale nie udało się, bo muszę wam pokazać ostatni tort, robiony już w nowym roku. strasznie lubię myszkę minnie w tym wydaniu :)
na początek zaczniemy od tortu na podwójne urodziny. ciocia jest nauczycielką, wujek robi pudełka, dlatego na torcie małe nawiązanie do tych zawodów. poza tym elegancko, koronka, kwiaty
kolejny tort, to ten którego miało nie być. umówiłyśmy się z mamą i siostrą, że nie będzie tortu na urodziny dla siostry, jedynie ciasto czekoladowe. ale po kryjomu, późną nocą i wczesnym rankiem, zrobiłyśmy ten oto tort. prosty, bez żadnych wypasionych dekoracji, ale jak wniosłam go z zapalonymi świeczkami to siostra się popłakała. warto było
teraz będzie mój nowy ulubiony (przez chwilę, bo ostatni też jest moim ulubionym). tort na chrzest święty. koleżance marzył się taki z bucikami. więc powstały buciki. no i po raz pierwszy zrobiłam taką wystającą poza tort koronkę - mega mi się podoba. dodatkowo przy tym i kolejnym torcie robiłam zdjęcia "w trakcie" więc macie dodatkową atrakcję do pooglądania.
tort z drzewem. na dziewięćdziesiąte urodziny. zacny to wiek, więc chciałam wymyślić coś specjalnego. tort miał być ogrodniczy. a znajomy, który obchodził urodziny znany jest z ogromnej aktywności i jeszcze niedawno przycinał gałęzie. więc postawiłam na drzewo i sprzęty ogrodnicze. dziupla w początkowej wersji była pusta. tata tak patrzy na tort i mówi, że mogłam jakiegoś ptaszka dorobić w niej. to ja na to, że myślałam o wiewiórce, tata się ucieszył i mówi że przecież do tego znajomego przychodzi wiewiórka i mu kradnie orzechy. więc w dziupli pojawiła się wiewiórka, może pokraczna, ale fajnie ożywiła tort. i tutaj, tak jak już wcześniej pisałam, również mam zdjęcia "w trakcie"
tego tortu się obawiałam. tort koparka 3D. no nie powiem, było to wyzwanie i podołałam tak w siedemdziesięciu procentach. na plus mam to, że jest żółty, ma koła i łyżkę - można powiedzieć, że przypomina koparkę, ale resztę bym pozmieniała, ale to kolejnym razem, bo teraz dopiero się uczyłam.
teraz pokażę wam ostatnie torty z 2016 roku, oba sylwestrowe. długo myślałam co na nich zrobić i w sumie nie wymyśliłam. chciałam żeby były eleganckie z koronką. wybrałam do tego turkusowy kolor. no i tak w sobotę w południe miałam dwa torty pokryte niebieskim lukrem, udekorowane koronką i puste, bez żadnych dodatkowych dekoracji. myślałam co by można było na nich zrobić i myślałam. siostra wymyśliła coś, co byłoby fajne gdybym umiała to zrobić. w końcu stanęło na tarczy zegarowej. na dużym jest normalna tarcza, na małym zegar miał wyglądać jak taki kieszonkowy, tylko łańcuszka brakuje. kolega się śmiał, że zrobiłam ładne nawiązanie do unii europejskiej. nie pomyślałam o tym wcześniej, ale rzeczywiście trochę tak wyglądało. ale ogólnie jestem zadowolona z efektu końcowego i ładnego zamknięcia tortowego roku 2016
na koniec mój nowy ulubiony tort. tort z myszką minnie. od początku wiedziałam, że będzie różowy w białe kropki, pozostało jedynie znaleźć odpowiednio ciekawą grafikę z myszką i przerobić ją na lukrowy obrazek. znalazłam taką z tortem! idealnie. na torcie (tym małym) zrobiłam trzy świeczki, minnie ubrałam w różowy fartuszek i dekoracja gotowa. strasznie lubię ten tort
dziś to wszystko, ale mam nadzieję, że niebawem pojawi się więcej tortów z nowymi wzorami i dekoracjami.
ściskam gorąco (niby mrozy się już kończą? ale trochę ciepła się przyda każdemu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)