co jest dobrym powodem do napisania posta? egzamin. na przykład taki, który jest jutro. taki o burakach i agregatach?. więc śmiało możemy pisać post, a o egzaminie jeszcze pomyślimy.
dziewięćdziesiąty post. tak się cieszę, że już tyle tych moich głupot powstało. myślałam że na rok od powstania bloga będzie setny post, ale nie wiem czy do połowy kwietnia coś więcej nie powstanie. zobaczymy.
a dziś wymyśliłam sobie, że napiszę o emotikonach. obecne praktycznie wszędzie, opanowały wiele stref życia. ja nie wyobrażam sobie nie używania ich, chociaż na blogu próbuję to ograniczać. (a dzisiejszy tytuł? no cóż.. na przekór wszystkiemu). zastanawiałam się czy można by było ot, tak po prostu przestać ich używać. podejrzewam, że nie. jak już wspominałam ja sama nie wyobrażam sobie żeby ich nie używać. jednak nadużywanie powinno być karalne. niektórzy przesadzają i to konkretnie, ale na niektórych ludzi nie ma rady i nic się z tym już nie zrobi. emotikony są ciekawym dodatkiem do rozmów tych wirtualnych i esemesowych. mogą w łatwy sposób pokazać co czujemy. ale śmiesznie by było sobie wyobrazić kogoś z taką miną w realnym życiu. bo jednak nie zdarza się często, że pokazujemy sobie języki albo nieustannie mrugamy oczkiem. jednak coś w tym jest i fajnie, że te wesołe (czasem smutne, czasem groźne) buźki istnieją. jak ktoś z kim piszemy nie robi buziek, a zazwyczaj robi, można poznać, że coś jest nie tak ;) chociaż jeden znajomy nie używa ich prawie w ogóle, na początku myślałam że nie wiem, gniewa się czy coś.. a on po prostu ich nie stosuje, albo bardzo rzadko więc i ja ich wtedy nie stosuję, bo i po co?
no. to sobie stworzyłam wpis o emotikonach, powstały z potrzeby wypełnienia czymś czasu.
a ja dalej sobie siedzę w moim ciepłym kąciku przy kaloryferze z gorącą herbatką z cytryną i rozmyślam na różne szalenie ciekawe tematy (jak np. moment krytyczny równowagi podłużnej ciągnika). ale żeby nie było ja wcale się nie użalam nad losem studenta. jest sesja więc mogę sobie coś od czasu do czasu o egzaminie bąknąć.
to studentom miłej sesji życzę, a wszystkim młodszym udanych ferii, a starszym (jeśli czytają) noooo to słońca więcej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)