nie ma co o nim dużo pisać. kupiłam niedawno foremkę puzzla i już w głowie widziałam ten tort, ale okazji żadnej w najbliższym czasie nie było. w końcu po dyskusjach z siostrą doszłyśmy do wniosku, że czemu nie zrobić tortu na sylwestra? i że może właśnie taki puzzlowy? i jest, a właściwie są, bo po drodze okazało się, że przydałby się jeszcze jeden. i tak w ten oto sposób po wielu wyciętych puzzlach, rozwałkowanych lukrach, zmęczonych rękach i w ogóle ogólnym zmęczeniu (chyba głównie psychicznym, bo jeden się robi szybciej, a z dwoma to już tyyle zabawy) powstały one. puzzlowe torty. i niech wam się w tym 2015 układa ;) może trochę lepiej niż mi na torcie, bo nie zawsze wszystko pasowało, ale to jak w życiu, coś pasuje idealnie, nad czymś trzeba się pomęczyć, a coś nie pasuje, i tego nie zmienimy. czasem zostaje też puste miejsce, na puzel, który wymyślimy sobie sami i sami go dopasujemy. zapraszam do oglądania zdjęć i "niech się układa".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)