sobota, 30 kwietnia 2016

198 - być

jak pewnie niektórzy z was zauważyli pojawiły się ostatnio na fejsbuku zdjęcia różnych słów pisanych w notesiku, np "echo", "pierniczę bo lubię", "wiosna". nie pokazuję wszystkich, bo to by było bez sensu, ale kupiłam ostatnio taki notes i sobie uświadomiłam, że od zawsze o takim marzyłam, nawet o tym nie wiedząc. tak więc powstają tam różne aranżacje słów. na razie niewiele, z czasem będzie więcej, o ile czas pozwoli. ale dziś chciałam się skupić na jednym słowie. jednym, małym, krótkim słowie, a jakże ważnym i wiele znaczącym. słowo "być".

takie małe krótkie "być". a znaczy praktycznie wszystko. bo gdybyśmy nie byli, to.... byśmy nie byli - logiczne. a gdyby nas nie było wszystko byłoby inne. "być", tu, teraz, w tym momencie, ale i w czyjejś głowie, we wspomnieniach, w przeszłości, w planach, nadziejach. 
można być czyjąś mamą, tatą, chłopakiem, siostrą. można być 'kimś' i wtedy znaczy, że nam się w życiu udało. można też być 'nikim' i wtedy niestety oznacza to, że odnieśliśmy gdzieś, kiedyś jakąś porażkę. dzieciom mówi się, że mogą być każdym. niby tak, jeśli nam się uda i jeśli będziemy ciężko, ciężko pracować to możemy być kimś kim chcielibyśmy być, jednak życie weryfikuje pewne sprawy i nie zawsze możemy być tym kim chcemy. 

"bądź". inna forma tego samego słowa. zawiera w sobie ogromną prośbę. czy można prosić o coś więcej niż o to by ktoś był? tak po prostu, po prostu żeby był. czasem chodzi o zaproszenie na imprezę, do kina, czy zwykłe "bądź pod salą 0,3". nie zawsze musi to oznaczać coś wielkiego, ale czasem może oznaczać coś najważniejszego.

"będę". odpowiedź na poprzednie słowo. obietnica. a chyba największą zbrodnią jaką można wyrządzić drugiemu człowiekowi jest niedotrzymanie tej obietnicy. nieważne czego dotyczy: "będę pod tą salą", "będę z tobą już zawsze", "będę ostrożny", niedotrzymanie tego słowa sprawia ból. 

"był". czasem to słowo boli bardziej niż  każde inne. "był dobrym człowiekiem" i wiemy, że ktoś o kim jest mowa już nie pojawi się wśród nas. "był dziś w złym humorze", albo dobrym, to zwykłe podsumowanie tego co się wydarzyło. nie ma tu prośby, nie ma obietnicy, po prostu stwierdzenie faktów. w nim nie ma niczego szczególnego, choć czasem w szczególnych sytuacjach możne znaczyć wiele. 

można by jeszcze wiele innych form i znaczeń wyszukiwać, dziś to zostawmy. przemyślcie czy czasem nie rzucacie słów na wiatr, czy nie obiecujecie komuś czegoś najważniejszego - swojej obecności i czy bezmyślnie nie prosicie o czyjąś obecność, bo może nie zawsze ktoś jest tego wart? ale jeśli jest wart, to to może być najlepsza rzecz jaką zrobicie w życiu. 




dobrego weekendu życzę



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)