poniedziałek, 14 kwietnia 2014

103 - inaczej niż zwykle cz. I

zacznę od tego, że fajnie by było aby powstało więcej tego typu wpisów, więc ten jest oznaczony jako pierwszy. 

o czym będzie "inaczej niż zwykle"? głównie o studenckich perypetiach i zdarzeniach ściśle związanych ze studiowaniem. jakiś czas temu na zajęciach, które okazywały się mniej ciekawe zaczęłam pisać sobie różne rzeczy w miejscu gdzie miały być notatki. w ten sposób powstają "notatki wykładowe" niestety nie mogą być one w całości udostępniane do użytku publicznego. w ogóle miałam nic nie pisać o tym, ale stwierdziłam, że czemu nie? nie zawsze można być poważnym, czasem trzeba się uśmiechnąć, a myślę, że chociaż niektóre z moich fragmentów, które tu napiszę kogoś rozśmieszą. rozśmieszą na pewno tych, którzy wiedzą o co chodzi i byli świadkami zaistniałych zdarzeń, niemniej domyślanie się i dopowiadanie sobie pewnych rzeczy też jest fajną zabawą i świetnie działa na wyobraźnię. a więc zaczynamy. będą to po prostu luźne, nie związane z sobą myśli, zapisy, albo cytaty powstałe w miejscu zdobywania wiedzy, zapraszam do czytania, ewentualnego komentowania i krytykowania moich głupich pomysłów.


bo jak jest ciemno to one nie chcą
czemu jest ciemno? jest ciemno bo nie jest jasno.
jak stracisz ciepło to jesteś zimny. czy tego chcesz? być zimnym?
nikt nie lubi suchej. lepsza jest mokra.
lód lodowi nie równy.
jedną z wad jest to, że nie można zawsze i wszędzie i tylko z góry na dół.
nie trzep se, bo to nie jest miecz.
często zachodzi potrzeba, ale to już zależy od tego co chcą elementy.
melony są dobre, szczególnie jak są dwa.
i na koniec coś czego się dziś dowiedziałyśmy że można często (jak tyko zachodzi potrzeba) i to wkładając do nosa.


mam nadzieję, że nikogo mój tekst nie uraził, a zapewnił choć jednej osobie uśmiech na twarzy. cdn, a teraz pozdrawiam was pięknie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)