niedziela, 14 czerwca 2015

166 - torty III

dziś mam do pokazania dwa zaległe torty. nie miałam czasu wcześniej, a że dziś mam zająć się czymś innym to okazja idealna. jeden z kubusiem puchatkiem, a drugi? hmmm... ze wszystkim co (chyba?) lubi mój brat, nie określił co chce więc sama zadecydowałam.


ucieszyłam się, że będę robić kubusia puchatka, bo bardzo go lubiłam w dzieciństwie. przed robieniem figurek mama znalazła mi książkę i tak siadłam i chyba ze trzy razy przejrzałam. nawet pamiętałam na której stronie ją popisałam będąc dzieckiem i jak udawałam, że to nie ja to zrobiłam. 
to był chyba najgorszy tort jeśli chodzi o robienie go, chyba ktoś zmienił ustawienia w lodówce i strasznie mi go schłodziło, a na dodatek lukier też dziwny wyszedł, więc nie było wesoło, ale finalnie efekt jest zadowalający.







kolejny to tort dla brata, najbardziej podoba mi się na nim napis pismem technicznym (jednak warto było kupić jadalne flamastry). z królików siostra się śmiała. postać jak zwykle za gruba i na dodatek bez szyi, za to hantle mi się podobają, a kuzynce parkiet, dla każdego się coś znajdzie. niby duże zamieszanie się zrobiło na tym torcie, ale całościowo, chyba się nie gryzie. jak dodałam zdjęcia to zobaczyłam ile ich jest, nie przestraszcie się, ale nie potrafiłam wybrać mniej.

















jeśli jakoś przebrnęliście przez te zdjęcia to udanego tygodnia życzę. (już niedługo wakacje!) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)