kolejny fajny dzień. tak ostatnio zaczęłam się zastanawiać i doszłam do wniosku, że odkąd poszłam na studia więcej dni maluje się w jasnych barwach. zaczęłam robić inne rzeczy niż dotychczas, pojawili się inni nowi ludzie i poczułam, że dobrze jest.
dziś też było przyjemnie i impreza o której wspominałam wcześniej się odbyła. piekłam różne rzeczy: rurki z kremem, ciemne ciastka z dziewiątego posta, bezy, mini tartaletki z nadzieniem kajmakowym. zdjęcie mam tylko rurek i to zapakowanych, a przepisu nie podaję dzisiaj. przepis na ciasto jest z zeszytu mojej mamy a masa to jej specjalność, jednak to ja piekłam rurki i nadziewałam kremem, więc praktycznie mogę powiedzieć, że to moje dzieło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)