inspiracją był internet, ale nie pamiętam już gdzie wypatrzone.
już od jakiegoś czasu chciałam je zrobić (w sumie chyba odkąd je zobaczyłam) i nastała w końcu ta pora. bardzo szybko powstają, bezproblemowe, a dekoracja to sama przyjemność. tak pracować mogę zawsze.
jeszcze kilka dodatkowych zdjęć :)
jeden wyrzutek, ale już od początku był skazany na to, że na nim będą się odbywały próby (był mniejszy w porównaniu do innych). widać, że zarówno żółty jak i biały lukier za bardzo się rozpływają na nim toteż na reszcie musiało to być naprawione.
a z kokardkami to już w ogóle wyglądały magicznie.
pozdrawiam, do kolejnego napisania ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)