sporo ich jest, z moich podliczeń wyszło że chyba 249, mam jeszcze jedno duże serce, albo mniejsze albo większe od tego na zdjęciu, ale gdzieś 'wyszło' i na zdjęciu go niestety nie ma. a tak w ogóle, jakby ktoś się pytał, to te wielkie to są niby tortownice, ale ja wolę nimi ciastka wykrawać.
miałam nie robić zdjęć poszczególnych foremek, bo w tamtym roku takie zdjęcia były, ale światło było takie dobre i czasu dużo, więc powstały znów zdjęcia w zbliżeniu. za rok już takich nie będzie, obiecuję.
zapraszam do oglądania.
seria moich ulubionych, 'od największej do najmniejszej':
takie z trzymadełkami:
takie, które łatwo można pogrupować:
zoo:
literki i cyferki:
świąteczne:
do 'ciastków':
do ciastek z dziurką:
najogromniejsze:
i inne bez okazji:
jeszcze raz wspólna fotka:
a tu już gotowe do powrotu do szafki:
mam nowe wypasione, różowe no i przede wszystkim większe koszyki, mam nadzieję, że za kolejny rok nie będę potrzebowała jeszcze większych, bo gdzie ja je pomieszczę? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)