kolor niebieski, jak nasze spódnice, choć przecież mogą być jeszcze w różnych innych kolorach w nawiązaniu do innych elementów ubioru. ale to następnym razem (którego już nie mogę się doczekać). a więc oglądajcie i oceniajcie:
mam różne formy i foremki ale takiego serca jak sobie wymarzyłam i takiej wielkości, nie miałam. więc sama musiałam coś skombinować. no ale ja bym rady nie dała? wszystko się da, tylko trochę więcej czasu to zajmuje, ale czego nie zrobi się dla pięknego piernika.
przed dekoracją wszystkie pierniki musiałam polukrować, żeby przez noc przeschły i rano nadawały się do robienia dekoracji. uwielbiam tego typu zdjęcia, ze stanowiskiem pracy i sprzętami w tle.
szukałam w internecie wzoru na koronkowe serce, znalazłam coś takiego, dopiero później doczytałam, że jest to ze wzoru śląskiego, ale jesteśmy otwarci na inne kultury przecież, a serce to serce.
tutaj ciacho już z wypełnionym środkiem, czyste płótno, do stworzenia czegoś pięknego
no i to co powstało. kwiaty robione przy użyciu pędzelka
powstało też kilka pierników z owcą w roli głównej. wzór wymyślony był na potrzeby zespołu, ja przerobiłam go na ciastka. niektóre bardziej przypominają psa niż owcę, ale nad tym też popracuję. może jest to spowodowane też tym, że jeden z fragmentów tych pierników lukrowałam o 6:45 z jednym okiem jeszcze przymkniętym i marzącym o powrocie do łóżka.
i zdjęcia od koleżanki. góral pilnuje najważniejszego piernika.
pozdrawiam i miłego (zdrowego) weekendu życzę wam i sobie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)