dziś szybko, pokażę tylko zdjęcia i obiecuję, że powstanie niedługo coś nie tortowego, bo ostatnio bardzo słodko się zrobiło tutaj.
tort z ogródkiem, w trakcie stwierdziłam, że sam ogródek to będzie mało i zrobiłam wypoczywającego po ciężkiej pracy ogrodnika. do tego koszyczek z zebranymi już plonami, warzywa, no i płot. po dodaniu ostatnich szczegółów jakim były nieplanowane kwiatki na nieplanowanej trawie, stwierdziłam, że jestem zadowolona i chyba teraz to jest mój ulubiony tort
sobota, 28 marca 2015
piątek, 27 marca 2015
157 - tort z T1
ogórek, T1, dla mnie hipisowskie auto. nie ważne, pojawiło się na torcie, koślawe z za małą przednią szybą i bez lusterek, ale wygląda podobnie, ma 4 koła i prawie jedzie więc chyba jest w miarę dobrze.
nie bardzo miałam pomysł na resztę dekoracji, ale jak już pisałam, mi to auto kojarzy się z hipisami, oni zaś z kwiatami, tak więc całości dopełniły kiaty, które wpasowały się kolorystycznie.
nie bardzo miałam pomysł na resztę dekoracji, ale jak już pisałam, mi to auto kojarzy się z hipisami, oni zaś z kwiatami, tak więc całości dopełniły kiaty, które wpasowały się kolorystycznie.
niedziela, 22 marca 2015
156 - tort z góralskim basistą
pokażę jeszcze jeden tort w dniu dzisiejszym. w poprzednim poście pokazałam na końcu zdjęcie dwóch nieozdobionych tortów. teraz możecie zobaczyć ten drugi. dla basisty z kapeli góralskiej. w sumie była to moja trzecia postać i nadal nie do końca mi się podoba, szczególnie twarz, ale będę pracować przy kolejnych i pamiętać o popełnionych błędach.
155 - tort z filemonem i bonifacym
dziś chciałam wam pokazać kolejny koci tort. koty cieszą się dużą sympatią wśród dzieci. ten jako drugi dla przeuroczej solenizantki. w tamtym roku był taki. śmiałam się że do osiemnastki będę jej robić torty, ale chyba by mi pomysłów zabrakło. tutaj koty, bo jako zwierzątka znajdują się one pierwsze na liście ulubionych, myszy do kompletu no i kłębki włóczki żeby filemonowi się nie nudziło.
czwartek, 19 marca 2015
154 - pierniki tematyczne
zacznę od tego, że mama kazała mi iść spać najpóźniej o pierwszej. znów jej nie posłuchałam... ale chciałam pokazać wam pierniki jakie ostatnio robiłam (w końcu jakieś ciastka zaczęłam znów robić, bo tak dawno nic nie dekorowałam). miałam pokazać wcześniej, ale ja to ja i nie umiem (nadal!) zorganizować sobie czasu i poukładać zajęć tak żeby zdążyć ze wszystkim, a na dodatek moim ulubionym zajęciem jest zabijanie snem brak słonecznej witaminy, więc tym sposobem znów siedzę w nocy i piszę.
pierniki dla kuzynki, jest nauczycielką i chciała coś fajnego do szkoły, dla dzieciaków. stanęło na tym, że zrobię na piernikach logo szkoły. zrobiłam w kilku wersjach kolorystycznych. lubię robić powtarzalne pierniki, bo jak mam wymyślać co na którym zrobić to dużo czasu mi to zajmuje, a tak nie zastanawiam się tylko lukruję.
pierniki dla kuzynki, jest nauczycielką i chciała coś fajnego do szkoły, dla dzieciaków. stanęło na tym, że zrobię na piernikach logo szkoły. zrobiłam w kilku wersjach kolorystycznych. lubię robić powtarzalne pierniki, bo jak mam wymyślać co na którym zrobić to dużo czasu mi to zajmuje, a tak nie zastanawiam się tylko lukruję.
wtorek, 3 marca 2015
153 - tort z małą syrenką
może to za dużo powiedziane, że to mała syrenka - arielka. powiedzmy, że to postać stylizowana na bohaterkę bajki. jej przyjaciele również trochę podobni, głównie kolorami, ale jak na razie uczę się robić postacie i wychodzi co wychodzi. zdecydowanie bardziej wolę malować coś lukrem na ciastkach, albo robić po prostu różyczki jak na ostatnim torcie. jednak pojawiło się wyzwanie więc je podjęłam. myślę, że może pięćdziesiąta figurka z kolei będzie dobra, a te na razie są, ale mnie nie porywają ;) zobaczcie sami, nie jest najgorzej ale mogłoby być duuuużo lepiej.
niedziela, 1 marca 2015
152 - tort na rocznicę ślubu
pisałam kiedyś, że córka znajomych zainspirowała mnie i chcę stworzyć koszyczek z różami jako dekorację na tort. i zrobiłam! szybciej niż myślałam.
tort jako niespodzianka dla rodziców koleżanki. dostałam wolną rękę co do dekoracji więc stwierdziłam, że to musi być koszyczek (po drodze w sumie miałam jeszcze w planie łabędzie, ale po nieudanej próbie - jednemu złamała się głowa - zrezygnowałam). koszyczek musiał być oczywiście obficie wypełniony różyczkami. zobaczcie sami:
tort jako niespodzianka dla rodziców koleżanki. dostałam wolną rękę co do dekoracji więc stwierdziłam, że to musi być koszyczek (po drodze w sumie miałam jeszcze w planie łabędzie, ale po nieudanej próbie - jednemu złamała się głowa - zrezygnowałam). koszyczek musiał być oczywiście obficie wypełniony różyczkami. zobaczcie sami:
Subskrybuj:
Posty (Atom)