chwalić się nie lubię, ale czasem trzeba. pierniki z podziękowaniem dla szanownej komisji, że zniosła nasz widok i stres na obronach. tak. pisze do was inżynier. ale wcale się nim nie czuję, nic się nie zmieniło. a najcenniejsze wyniesione ze studiów są znajomości, dopiero potem ewentualnie dyplom, który pewnie niedługo dostanę.
a pierniki? takie jak zobaczycie na zdjęciach. nie wszystkim się podobają, ale nie wszystkim w życiu dogodzić można.
sobota, 31 stycznia 2015
niedziela, 25 stycznia 2015
141 - pierniki na dzień babci
już trochę minęło od dnia babci, ale miałam inne pomysły na posty więc ten jest dopiero teraz. wiedziałam, że chcę zrobić babciom pierniki w kształcie serca. potem musiałam dobrać kolory. tu zaczął się problem bo nie mogłam nic wymyślić, w końcu stwierdziłam, że babcie to przecież dziewczyny, więc zrobię im różowe dziewczyńskie pierniki, dla urozmaicenia jest też błękitny kolor.
140 - tort z gitarą
miały być dziś pierniki, które robiłam na dzień babci, ale już nie mogłam się doczekać pokazać ten tort. więc on jest pierwszy.
dla młodej gitarzystki. gitara wprawdzie nie ma strun, ale i bez nich wygląda jak gitara, następnym razem struny będą. kwiat do towarzystwa żeby gitarze smutno nie było. zresztą zobaczcie sami.
dla młodej gitarzystki. gitara wprawdzie nie ma strun, ale i bez nich wygląda jak gitara, następnym razem struny będą. kwiat do towarzystwa żeby gitarze smutno nie było. zresztą zobaczcie sami.
sobota, 24 stycznia 2015
139 - pierniki stylizowane na styl regionalny
robiłam niedawno pierniki. można powiedzieć - zespołowe. jednak aby nazwać je zespołowymi potrzeba jeszcze trochę pracy w ustaleniu odpowiednich wzorów i technik - będę próbować.
kolor niebieski, jak nasze spódnice, choć przecież mogą być jeszcze w różnych innych kolorach w nawiązaniu do innych elementów ubioru. ale to następnym razem (którego już nie mogę się doczekać). a więc oglądajcie i oceniajcie:
kolor niebieski, jak nasze spódnice, choć przecież mogą być jeszcze w różnych innych kolorach w nawiązaniu do innych elementów ubioru. ale to następnym razem (którego już nie mogę się doczekać). a więc oglądajcie i oceniajcie:
piątek, 23 stycznia 2015
138 - tort dla budowlańca
czekając na mały wyrok, bez żadnych etycznych myśli, w czasie gdy większość ludzi już śpi, mając do zrobienia coś innego, chciałam wam pokazać tort. dla budowlańca. bez ŻADNYCH podtekstów. jak tak teraz na niego patrzę to wiem, że mógł być dużo lepszy, ale finalnie efekt nie był najgorszy, więc jestem pozytywnie nastawiona. (uwaga ze strony rodziny była do koloru cegieł, owszem mogły być ciemniejsze, ale ja jakoś takie kojarzyłam więc takie powstały).
niedziela, 11 stycznia 2015
137 - piernikowe serca na wośp
jak w tamtym roku, tak i w tym, robiłam piernikowe serduszka na wośpową licytację. nie ma co o nich dużo pisać, czerwone z białym napisem. jednak w tym roku inaczej pokrywałam czerwonym lukrem i to zmiana, myślę, na korzyść. oglądajcie
wtorek, 6 stycznia 2015
136 - słów kilka o pewnej góralskiej kapeli
tak strasznie dawno nie było postu muzycznego, a przecież muzyka jest w moim życiu obecna praktycznie codziennie i bez niej, bez tworzenia jej, nie wyobrażam już sobie życia.
miałam pisać o innym zespole, takim bardzo domowym i zwyczajnym, ale o nim też będzie, w kolejnym muzycznym poście, bo nie mogę się doczekać pisać o nich.
a dziś o kapeli. góralskiej. w sumie młodej, bo w takim składzie to niecały rok funkcjonują. młodzi ludzie z wielką pasją i miłością do muzyki. nie można o nich nie napisać. chłopaków znam od dawna z zespołu regionalnego, do którego razem należymy, dziewczyny poznałam potem, w sumie wstyd się przyznać, ale często się zdarza jak mówię że jadę słuchać chłopaków, ale szybko się reflektuję i mówię, że jadę słuchać howerny. bo tak się ta kapela nazywa. z tego co się kiedyś dowiadywałam, to nazwa nie znaczy nic, po prostu gra słów czy coś takiego. ale nazwa chwytliwa i to, że nic nie znaczy, to nawet lepiej, bo oznacza tylko ich, a to duży plus na ich korzyść.
miałam pisać o innym zespole, takim bardzo domowym i zwyczajnym, ale o nim też będzie, w kolejnym muzycznym poście, bo nie mogę się doczekać pisać o nich.
a dziś o kapeli. góralskiej. w sumie młodej, bo w takim składzie to niecały rok funkcjonują. młodzi ludzie z wielką pasją i miłością do muzyki. nie można o nich nie napisać. chłopaków znam od dawna z zespołu regionalnego, do którego razem należymy, dziewczyny poznałam potem, w sumie wstyd się przyznać, ale często się zdarza jak mówię że jadę słuchać chłopaków, ale szybko się reflektuję i mówię, że jadę słuchać howerny. bo tak się ta kapela nazywa. z tego co się kiedyś dowiadywałam, to nazwa nie znaczy nic, po prostu gra słów czy coś takiego. ale nazwa chwytliwa i to, że nic nie znaczy, to nawet lepiej, bo oznacza tylko ich, a to duży plus na ich korzyść.
niedziela, 4 stycznia 2015
135 - piernikowe filiżanki
to chyba najszybsze i najbardziej spontaniczne pierniki jakie robiłam. dla pewnej pani, która od lat zbiera porcelanowe filiżanki. a, że ja miałam filiżankową wykrawaczkę, to stwierdziłam, że takie pierniki muszą powstać. i powstały. oto efekty:
Subskrybuj:
Posty (Atom)