jak usłyszałam, że scooby może być na torcie to ucieszyłam się niezmiernie. naprawdę uwielbiałam. stop. uwielbiam tą bajkę nadal, tylko tą ulepszoną wersję nie za bardzo, te stare jednak to klasyki.
miałam robić figurkę, ale tort musiał odbyć daleką drogę więc żeby nic się nie stało powstał scooby w 2D. najpierw miał być on sam, ale jakoś tak smutno patrzył na mnie więc powstał w towarzystwie kudłatego i tak razem teraz się uśmiechają do was
jak robiłam ozdobę na tort z lukru królewskiego to stwierdziłam, że jeśli już mam tyle kolorów, a gdzieś tam miałam odpowiedni piernik, to zrobiłam też tą wspaniałą parkę na pierniku. taaaak ich lubię
takie kreskówkowe wyzwania są fajne, jednak trzeba się bardzo starać, bo dzieci wypatrzą każde niedociągnięcie.
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)