taaak. niezależnie od wyników i niezależnie od oceny zaczynam dziś wakacje i się baaardzo cieszę. tak. i mogę dziś przeciągać wyrazy, o taaaaak.
można się nie przejmować i cieszyć życiem, zostaję w domu. planów, oprócz gotowania obiadów i graaaaaania na wszystkim cokolwiek będzie mi przyjazne, nie mam innych, więc komuś mogłoby się wydawać, że będzie nudno, ale nie. nie będzie. moje zespoły kochane nie dadzą próżnować, a i sama nie dam sobie spokoju. granie, pieczenie i czytanie - to są fajne wakacje.
a żeby było trochę kulinarnie, więc dziś robiłam już po raz któryś tam, taki fajowy obiad. tak fajowy, że zdjęcia nie zrobiłam jeszcze zrobić. a tak prosty, że w niecałe 10 min można wszystko przygotować, a potem czekać aż się upiecze. mianowicie podpieczone kawałeczki kurczaczka, z podgotowanymi kawałkami brokuła, położone na cieście francuskim i posypane żółtym serem, a następnie zawinięte i upieczone. pyszne i najlepsze z dodatkiem pomidorów. jak ktoś ma ochotę polecam zrobić, szybkie, lekkie i smaczne. może jak kiedyś zrobię zdjęcie to załączę, ale nic nie obiecuję, bo pewnie znów nie zdążę sfotografować.
miłych wakacji dla wszystkich, studentów przede wszystkim ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)