czwartek, 1 sierpnia 2013

46 - coś

miałam coś wymyślić. ale jakoś mózg mi gorzej ostatnio pracuje. a jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że muzyka to potężna siła. jednoczy ludzi. łamie bariery. pomaga nawiązać nowe znajomości. daje radość. powoduje uśmiech na twarzy. uczy współpracy. dziwi. szokuje. daje spełnienie, dumę. można przy niej śpiewać, tańczyć, śmiać się, płakać. i choć to są moje początki na skrzypach, to granie ze wspaniałą kapelą, nawet jeśli tylko momentami, daje taką radość, że trudno to opisać słowami. każdy wie, że jest ważny i potrzebny. a zobaczyć zaskoczoną/zdziwioną minę ojca, który patrzy jak jego syn wywija na skrzypcach jest bezcenne. świat bez muzyki byłby smutny. ona sprawia, że granice nie istnieją. nie ważne jaka narodowość, nie ważne czy ktoś konkuruje z kimś w konkursie. jeśli jest muzyka, barier nie ma i wszyscy chcą tworzyć to wspólnie, dla wspólnego dobra. 

a przy okazji chciałam podziękować pewnej osobie, że motywuje mnie do powstawania postów, bo: "nie ma co czytać". i znajduje odpowiedź na moje głupie rozterki życiowe. dzięki A. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)