jak nie ma sezonu na śliwki to robię z tymi ze słoika w zalewie (jak z kompotu) ale kolor ciasta jest zdecydowanie lepszy z tych świeżych.
ciasto na spodzie jest drożdżowe z przepisu na pizzę, chyba od babci. wystarczy dodać odrobinę więcej cukru i może być do słodkich wypieków. patent ze śmietaną chyba z przepisu na tartę alzacką, która też kiedyś będzie się musiała tu pojawić. a kruszonka, po wielu innych próbach jest z moich proporcji. chrupiąca i słodka. może nawet za słodka, ale dzięki temu taka pyszna.
co nam będzie potrzeba:
na ciasto drożdżowe:
400 g (2 i 1/2 szklanki) mąki
180 g (3/4 szklanki) ciepłego mleka
30 g (1 i 1/2 łyżki) drożdży
10 g (2 łyżeczki) cukru (do słodkich rzeczy może być 5-6 łyżeczek)
20 g (2 łyżki) oleju
1 jajko
2 szczypty soli
na śmietanę:
3 łyżki kwaśnej śmietany
2 łyżki cukru
na kruszonkę:
120 g masła
120 g mąki
240 g cukru
no i śliwki oczywiście - tyle ile się zmieści
ciasto:
do przesianej mąki dodać drożdże wymieszane z cukrem, ciepłe mleko, sól, jajo, olej. zagnieść i dobrze wyrobić ciasto (pewnie 5-10 min) ja robię w robocie przez jakieś 4-5 min. ciasto nie musi wyrastać, ale możemy teraz wykonać resztę półproduktów.
śmietana:
wymieszać śmietanę z cukrem ;)
kruszonka:
ugniatać palcami składniki. ważne żeby masło było miękkie wtedy będzie łatwiej. ugniatać i ugniatać, aż powstanie kruszonka.
wykonanie:
wysmarować blaszkę do pieczenia masłem
następnie na tak przygotowaną blaszkę wyłożyć ciasto. ja dawniej wałkowałam i przekładałam, ale za dużo z tym roboty. teraz po prostu ugniatam palcami i dobrze wypełniam blaszkę
ciasto smarujemy śmietaną. w sumie nie wiem po co, ale kiedyś tak zrobiłam i od tego czasu już zawsze tak robię. po prostu jest smaczniejsze
na śmietanę wykładamy śliwki
które posypujemy kruszonką
pieczemy 40-45 min w 180 ˚C. Trzeba pilnować aby nie przypaliło się od spodu. piekę na środkowej wysokości piekarnika.
kroimy i zjadamy. i możemy trochę podzielić się z rodziną
komuś może wydawać się, że ciasta jest za mało jak na ciasto drożdżowe, ale jak napisałam w tytule jest to pizza. i przepis na pizzę. a, że jest najszybszy bo nie musi wyrastać to jest idealny. a jak dla mnie wcale nie jest za mało tego ciasta. a wierzch rekompensuje jego braki tak, że czego chcieć więcej.
zapraszam do pieczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do dyskusji i pozostawienia swojej opinii o moim pisaniu ;)